czwartek, 24 lipca 2014

Jarmuz duszony z cebula i papryka

jarmuż na ciepło z cebulą i papryka ... z limonkową nutą

jarmuż po raz kolejny, tym razem na ciepło, podduszony z cebulą, czosnkiem i papryką, podkręcony aromatem skórki z limonki. podany z ziemniakami z pary i jajem sadzonym. w wersji wegańskiej jajo zastąpić tofu lub tofucznicą. szybkie, smaczne danie.
 
składniki na 2 porcje
  • 2-3 liście jarmużu
  • 1 mała papryka 
  • 1 cebula
  • 1spory ząbek czosnku
  • 1 łyżeczka posiekanej skórki z limonki lub cytryny
  • 1 łyżeczka soku z limonki lub cytryny
  • 1 łyżka oliwy do smażenia
  • przyprawy: sól, gałka muszkatołowa, pieprz, płatki chili
przygotowanie
jarmuż dokładnie myjemy. odrywamy liście od twardej gałązki, kroimy na mniejsze części. na rozgrzaną patelnie wrzucamy cebulę pokrojoną na piórka, szklimy. dodajemy łyżkę oliwy, wrzucamy posiekany lub zmiażdżony czosnek. chwilę smażymy na wolnym ogniu. dodajemy paprykę pokrojoną w paski. jak nieco zwiędnie (2-3 minutki) wykładamy jarmuż . mieszamy i podduszamy na wolnym ogniu. gdy zwiędnie, po 3-4 minutach, dodajemy przyprawy, mieszamy a po chwili podlewamy odrobiną wody. dusimy jeszcze jakieś 5 minut, pod koniec dodając sok z limonki i posiekaną skórkę. ja podałam z ziemniakami ugotowanymi na parze i z jajem sadzonym. w wersji wegańskiej idealne będzie podsmażone w przyprawach tofu. ziemniaki można zastąpić ulubiona kaszą, ryżem lub makaronem.
 




Lato w pełni!

wtorek, 22 lipca 2014

Jarmuz w płynie

Jarmuż w płynie czyli radosne miksowanie zielnego 

wstyd się trochę przyznać, ale to moja pierwsza przygoda z jarmużem, choć od dawna zachwycam się jego urodą i właściwościami zdrowotnymi. te karbowane liście to doskonałe źródło wapnia, szczególnie cenne dla osób na diecie roślinnej. od kilku dni z zachwytem przyglądałam się bukiecikom jarmużu w doskonałej cenie, 2 zł za pęczek ale lodówka była pełna innych zielenin. przyszedł czas i wróciłam do domu z tym cudem natury! wstawiłam do wazonu (szybko więdnie) i po liściu zjadałam w różnej postaci. na surowo tylko pokrojony, to dość ekstremalne doznanie dla tych którzy są przyzwyczajeni do delikatnych, aksamitnych sałat. jarmuż jest szorstki, twardawy, drapiący, ale ma fajny kwaskowaty smak i doskonale komponuje się w misce w towarzystwie różnych sałat i ulubionych dodatków polany winegretem lub sosem jogurtowym. jednak na surowo, najsmaczniejszy jest w płynie, w koktajlach czy jak kto woli w szejkach ;) dobra mineralna woda, jarmuż i ulubione dodatki (słodkie owoce) plus szczypta imbiru, kardamonu, skorki pomarańczowej ... i co tam Wam przyjdzie do głowy. oczywiście możecie dosłodzić koktajl ulubionym słodziwem, by dostosować smak do własnych preferencji.

pierwsze miksowanie - pyszne, orzeźwiające i pożywne
  • 1 liść jarmużu
  • 1 papierówka lub inne jabłko
  • 1 banan
  • kilka gałązek natki pietruszki,
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • po szczypcie imbiru i kardamonu
  • zimna woda mineralna

drugie miksowanie - lekkie, chłodzące, aromatyczne
  • 1 liść jarmużu
  • 2 papierówki 
  • 1/2 łyżeczki suszonej lub świeżej skórki pomarańczowej
  • kilka gałązek natki pietruszki
  • 1 łyżka soku z pomarańczy lub cytryny
  • po szczypcie imbiru i kardamonu
  • 1 łyżeczka cukru muskowado lub miodu (można pominąć)
  • zimna woda mineralna
przygotowanie: 
liście dokładnie myjemy, osuszamy i kroimy na mniejsze kawałki. wrzucamy do kielicha blendera i dodajemy pozostałe składniki, również rozdrobnione. zalewamy zimną wodą mineralną i miksujemy. możemy dosłodzić jeśli koktajl wyda nam się zbyt wytrawny. doskonale smakuje mocno schłodzony. 
Dania na zimno - czyli co jeść w upalne dniLato w pełni!Płaski brzuch- posiłki dietetyczneLetnie Orzeźwienie 2014

piątek, 4 lipca 2014

Drugie urodziny bloga i ravioli z szybkim sosem z pomidorów

gotowe ravioli z szybkim sosem

całkiem niechcący i niespodziewanie dziś mijają 2 lata odkąd piszę bloga i dzielę się z Wami moimi codziennymi, czasami niecodziennymi kompozycjami kulinarnymi. tak się zdarzyło, że dziś nie mogłam uczcić tego faktu ... i co na moim talerzu? wstyd się przyznać ale bazą był gotowiec ... czasami po prostu głód za gardło ściska i trzeba coś, już, natychmiast ... więc suche ravioli + sos z cebuli, czosnku, świeżego pomidora i garści natki są niezłym kompromisem.
wszystkim wiernym czytelnikom i tym okazjonalnym też, bardzo dziękuję za te dwa lata z Potrawami Półgodzinnymi :)


składniki na 2 porcje 
  • 1/2 paczki suchych ravioli z ulubionym nadzieniem
  • 2 młode cebule
  • 2 świeże pomidory
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka oliwy
  • filiżanka posiekanej natki 
  • przyprawy: sól, pieprz czarny, bazylia lub cząber 
przygotowanie
ravioli wrzucamy do wrzącej osolonej wody i gotujemy wg wskazań na opakowaniu. cebulę kroimy w piórka szklimy na suchej patelni. po chwili dodajemy łyżkę oliwy i czosnek. jak wszystko ładnie zmięknie dodajemy obranego ze skórki i pokrojonego w cząstki pomidora. chwilę dusimy delikatnie mieszając i przyprawiamy do smaku. na koniec dorzucamy natkę. uważamy by pomidory nie rozpadły się, mają tylko puścić sok. ravioli odcedzamy i mieszamy z sosem chwilkę podgrzewając. wykładamy na talerz. w ciągu 10-15 minut czyli tyle ile gotują się pierożki, mamy gotowy obiad. smaczny mimo, że bazą jest "gotowiec"
Wegetariański obiad IIILato w pełni!