przednówkowo - marchewkowe pesto, surowa pasta z marchewki z cytrusową nutą
długo mnie tu nie było, a raczej moich postów. kryzys zdrowotny, operacja wyrostka robaczkowego ... ech wiele by pisać. nie to, że nie jadałam, jadłam! bardzo dietetycznie :) nawet planowałam stworzyć kategorię dań na kryzysowe okazje, ale złe samopoczucie i kłopoty mnie pokonały. mam dużo zdjęć, których część publikowałam na facebooku. teraz czeka mnie trudne zadanie dopisania do nich treści, a raczej przepisów. może się uda, a jak się nie uda to trudno.
20 lutego na "fan peidżu" pisałam tak: moje dzisiejsze śniadanie wbrew pochmurności zaokiennej. kto zgadnie co to jest? dla ułatwienia dodam, to jest surowe.
zagadka nie była trudna bo fotka mówiła sama za siebie ;) wytrawna pasta z marchewki pomidorów suszonych z cytrusową nutą to naprawdę bardzo fajne przednówkowe jedzenie.
- 2 duże marchewki surowe
- pół filiżanki pestek słonecznika/dyni lub orzechów
- 2-3 łyżki oleju/oliwy (ja użyłam zimnotłoczony 10 stopniowy olej laniany)
- 1 spory ząbek czosnku (dałam ostatni mały + 1 łyżeczka niedźwiedziego suszonego)
- sok 1/2 małej cytryny
- odrobina soli, pieprz i płatki chili do smaku
- 2 kawałki pomidorów suszonych
- zielenina opcjonalnie do posypania
marchewki obieramy i kroimy na mniejsze kawałki. wszystkie składniki wrzucamy do blenedera i mielimy. przekładamy do szklanego pojemnika i wstawiamy do lodówki by smaki się przegryzły. na żytnim chlebie smakuje wyśmienicie. pastę możemy przechowywać w lodówce kilka dni.
a mozna tę marchewkę podgotować, nie lubię surowej marchewki
OdpowiedzUsuńKamila, oczywiście, że można podgotować ale będzie miała inny nieco smak i aksamitną konsystencję . pasty z gotowanej marchewki są bardzo smaczne. tu przepis na pastę z gotowanej marchewki z dodatkiem kaszy jaglanej: http://potrawypolgodzinne.blogspot.com/2013/11/pasta-z-kaszy-jaglanej-marchewki-i.html
Usuńpozdrowienia :)
twoi czytelnicy będą wdzięczni za przepisy na kryzysowe dni! koniecznie... a pastę wypróbuję jutro!
OdpowiedzUsuńmitek, w takim razie postaram się spisać nieco moich pomysłów i podzielić się nimi z wami.
Usuńpozdrowienia :)
a do makaronu też będzie pasować? :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy/wa ... sądzę, że do makaronu smaczniejsza by była pasta z ugotowanej marchewki, ale do odważnych świat należy, nie spróbujesz nie przekonasz się :) myślę, że np z ryżowym lub sojowym makaronem może stworzyć fajną kompozycję
Usuńpozdrowienia :)
No w takiej wersji jeszcze nie widziała pesto ale kusi mnie niezmiernie :)
OdpowiedzUsuńJakiego używasz blendera, jeśli mogę wiedzieć? :) Kuszą mnie te wszystkie pasty i pesta, ale moim sprzętem niestety nie da się ich zrobić :(
OdpowiedzUsuńUżywam kilkuletniego blendera "żyrafa" + mały kielich Bosch o mocy 600 W. bez problemu szybko mieli wszystko. zdecydowanie polecam sprzęt o co najmniej takiej mocy.
Usuńpozdrawiam