buraczki ... ziemniaki ... babie lato na talerzu
buraczki duszone z pomidorami po indyjsku - to przepis Zieleniny, który mnie urzekł. nigdy nie pomyślałabym by połączyć buraki i pomidory w jednej potrawie ... zaintrygowało mnie to i powiem wam, że efekt był wart zachodu. Magda dziękuję :) oczywiście nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie zmieniła .... to i owo leżało pod ręką ... a i nieco inaczej przyprawiłam, bazując na głównej przyprawie. buraczki zjadłam z ziemniakami podsmażonymi w przyprawie shoarma. na talerzu kolory późnego lata ... pachnące nadchodzącą jesienią :)
składniki na 2-3 porcje
- 3 duże buraki
- 3 duże pomidory
- 1 papryka (opcjonalnie)
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżeczka mojej mieszanki przypraw (kolendra, sezam czarny, kumin, chilli, sól morska)
- 1 łyżeczka lub więcej czerwonego octu winnego
- 1 łyżeczka oliwy
- 2-3 ziemniaki na osobę
- przyprawa Cairo Shoarma (kurkuma, sól morska, pietruszka, kolendra, cukier brązowy, fenkuł, pieprz, mięta)
- 1 łyżka oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
buraczki i ziemniaki dokładnie szorujemy i w mundurkach gotujemy na parze w jednym garnku lub w małej ilości wody ale w oddzielnych naczyniach. cebulę siekamy lub kroimy w piórka, a paprykę w kostkę lub w paski i podduszamy na na łyżce wody do miękkości (ok. 5 minut). dodajemy pokrojone pomidory (wcześniej sparzone i obrane ze skórki), zmiażdżony lub posiekany czosnek, a po chwili pokrojone w kostkę buraczki, dalej dusimy dodając przyprawy. po 3-4 minutach dosmaczamy octem winnym i ewentualnie dosalamy. gdy całość odparuje i ładnie się połączy, możemy dodać łyżeczkę oliwy.przestudzone ziemniaki obieramy (możemy też zostawić je w mundurkach), kroimy w kawałki. na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy przyprawy, a po chwili ziemniaki. podsmażamy mieszając by ziemniaki ładnie obtoczyły się w przyprawach. stopień przysmażenia zależy od naszych upodobań.
danie posypujemy sporą ilością drobno posiekanej zieleniny. buraczki doskonale smakują zarówno na ciepło jak i na zimno. możemy je podać też z innymi dodatkami, np. fasolką, pieczywem czy kaszą lub skomponować własny zestaw.
Pychotka, piękno tkwi w prostocie, a diabeł w szczegółach ;)
OdpowiedzUsuńNo tak - i dla mnie to zaskakujące połączenie, a przecież wcale nie egzotyczne ;) Brzmi dobrze :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog.
OdpowiedzUsuńKochana, zrobiłam i potwierdzam, że choć zestawienie tych warzyw z buraczkami wydało mi się co najmniej zaskakujące, to smakowało rewelacyjnie i na pewno jeszcze nie raz będzie na naszym stole! Dzięki za przepis. Gdyby nie Ty, w życiu pewnie nie zjadłabym takich ciekawych buraczków :-)
OdpowiedzUsuń