kiszonka alkalizująca probiotyczna
jesień, czas by wzmocnić odporność zajadając zdrowe przysmaki. niedawno nastawiłam moją ulubioną jesienną kiszonkę ... pełną probiotyków witamin. zjedzmy co dzień garstkę tego intensywnego cuda, może uchronić nas przed jesienno zimowymi przeziębieniami ... w czasie kuracji antybiotykowej odbuduje prawidłową florę bakteryjną w naszym układzie trawiennym. niezastąpiona.
składniki (na ok. 2 litrowe słoiki)
- 1 nieduża główka białej kapusty
- 2 marchwie
- 1-2 cebule białe
- 1 ostra papryczka (opcjonalnie)
- 1 mała papryka (opcjonalnie)
- pietruszka, seler (opcjonalnie)
- świeży imbir - ok 2 cm lub wiecej
- kilka ząbków czosnku
- pieprz ziarnisty (może być kolorowy) - ok 1/2 łyżeczki
- ziele angielskie - kilka kulek
- 1 łyżeczka nasion kopru
- 2 listki laurowe
- 2 łyżki soli kłodawskiej niejodowanej
- woda mineralna niegazowana
kapustę drobno kroimy, obraną marchew na cienkie krótkie paseczki. obrany imbir kroimy w cienkie plasterki, a cebulę w piórka. ząbki czosnku mogą być w całości lub w plasterkach. wszystkie składniki włożyć do dużej miski i dokładnie wymieszać z 1 łyżka soli i ugnieść dłońmi by lekko puściły sok. następnie dobrze upchać w słoiki, zalać ciepłą solanką - 1 łyżka soli na 1 litr wody. słoiki zakręcić, odstawić na 4-5 dni w ciepłe miejsce, po tym czasie kiszonka powinna być już dobra. przechowywać w lodówce by przerwać proces kiszenia.
w kiszonce są miliony probiotyków. najlepsze są warzywa z upraw ekologicznych. wspaniałe na zimowe przeziębienia, do jedzenia samo albo jako składnik sałatek. bardzo intensywne w smaku. zakisić można każde warzywo, warto eksperymentować. również owoce można dodać np. jabłko, gruszkę ... niemniej może to zmniejszyć trwałość kiszonki i będzie trzeba ją szybciej zjeść. do każdego słoika możemy skomponować inny skład.
powyżej kiszonka robioną z młodej majowej kapusty
kiszonkowa sałatka: kiszonka kapuściana, natka, dymka, pomidor, oliwa i odrobina pieprzu ziołowego ale nie koniecznie, kiszonka ma tak intensywny smak, że zazwyczaj zbędne jest dodawanie przypraw.
i rewelacyjny dodatek do obiadów :)
OdpowiedzUsuńJestem na tak :)
OdpowiedzUsuńsuper ,,ze znalazlam ten blok,,dzieki,,,
OdpowiedzUsuńsuper ,,ciesze sie ze znalazlam te witaminkowe przepisy,,,,
OdpowiedzUsuńsuper, ze trafilam na twojego bloga!
OdpowiedzUsuńŻanet, też się cieszę ... zapraszam :)
Usuńpozdrawiam,
ela
Dzisiaj robiłam moją pierwszą kapuchę kiszoną. Według twojego przepisu, pominęłam kilka rzeczy bo nie miałam, ale mam nadzieję, że będzie pycha. Jestem wegetarianką, od czasu do czasu jedzącą trochę nabiału więc takie zdrowe probiotyki jak najbardziej są dla nie wskazane. A jakoś nie wierzę w kapusty kiszone stojące na pólkach w sklepie z datą gwarancji po dwa lata ;)
UsuńDam znać jak wyszła. Trzymaj Ela kciuki =)
P.S. Od razu mogę napisać, że będę często korzystać z Twoich przepisów, bo są jak znalazł dla mnie ;) ahhhh, i zapraszam do mnie ;)
Żanet, mam nadzieję, że kiszonka się uda... to nie jest typowa kapusta kiszona... w ten sposób przygotowana jest jędrna i chrupiącą a dzięki dodatkowi imbiru zyskuje wyjątkowy smak i jest idealna na podbudowanie odporności na zblizająca sie długą, mało słoneczną porę, która nas czeka. ja mięsa nie jem od ponad 25 lat. nabiał tak jak Ty, od czasu do czasu. a jak widzisz gotuję od tak... z dnia na dzień... zwyczajnie, bez udziwnień.
Usuńtrzymam kciuki, daj znać koniecznie, napis tu albo na FB priv lub mail
potrawypolgodzinne@gmail.com.
zajrzałam do Ciebie ;)jest pięknie ... cudne zdjęcia. będę stałym gościem.
pozdrawiam ciepło,
ela
Witam, robiłam przepis dokładnie wedgług przepisu i coś nie wyszło bo na górze zrobił mi się czarny meszek i pleśń, wie Pani dlaczego tak się stało?;) Kurcze a tak miałam smaka...
OdpowiedzUsuńprzepraszam, że dopiero teraz odpowiadam (szpital/operacja)
Usuńzapewne warzywa nie zostaly dokładnie zalane solanką i wdała się pleśń. czasami tak się zdarza. a może za długo stało w cieple i się przekisiło. czasami w naszych domach są niekorzystne szczepy bakterii. proszę się nie zniechęcać. ja robilam kiszonkę wiele wiele razy nigdy nie miałam takiej przygody. może warto zrobić nieco mocniejszą zalewę (więcej soli) i dodać wiecej czosnku (zabija grzyby i zle bakterie).
pozdrawiam,
ela
Wspanialy przepis, dziękuję! Na pewno go sprobuję!
OdpowiedzUsuńEwa