dalszy ciąg oswajania kaszy jaglanej ...
czyli kasza jaglana z duszonymi jabłkami... zamiast cukru daktyle i rodzynki, posypana prażonymi pestkami dyni. to było pyszne, bardzo pyszne i najzdrowsze pod słońcem... wymyślone w ramach walki z atakującym przeziębieniem. tak mi zasmakowało, że jadłam 3 dni pod rząd.
składniki
- 2 jabłka
- 2-3 daktyle
- 2-3 łyżki rodzynków
- 2-3 łyżki pestek dyni
- po szczypcie imbiru, kardamonu i cynamonu
- odrobina wody
- kasza jaglana ugotowana na sypko (TU sposób gotowania na dole strony)
- 1 łyżka masła klarowanego
jabłka dzielimy na ćwiartki i usuwamy gniazda nasienne, po czym kroimy na grubsze plasterki. wrzucamy do garnka, podlewamy przegotowaną wodą i dusimy na średnim ogniu pod przykryciem. płuczemy owoce, z daktyli usuwamy pestki i kroimy, i dodajemy do jabłek wraz z przyprawami. dusimy do momentu aż woda odparuje a owoce jeszcze się nie rozpadną. na rozgrzanej patelce prażymy pestki dyni. ugotowaną kaszę jaglaną lekko odgrzewamy na maśle klarowanym i wykładamy do miseczki. na to kładziemy uduszone owoce i posypujemy pestkami ... i gotowe :) szybki pyszny obiad. jeśli ktoś lubi to może polać gęstym jogurtem lub śmietaną. TU znajdziecie link do wpisu w którym jest opisany sposób gotowania kaszy jaglanej.
same duszone jabłka mogą być doskonałym szybkim w przygotowaniu deserem na ciepło i na zimno. polecam
zjadałabym takie obiady z wielką przyjemnością
OdpowiedzUsuńasieja, przyjemność wielka... na szczęście to szybkie danie ... a jabłka można zakląć w słoiczku :)
UsuńPrzepyszne połączenie :) Kasza jaglana na słodko gości u mnie najczęściej na śniadaniu, ale to wydaje się być też świetna obiadowa opcja.
OdpowiedzUsuńwhiness, jaglaną od poniedziałku zajadam 3xdziennie wiec wymyślam różności. dziś była z zupą pomidorową. w ten sposób leczę przeziębienie z dobrym rezultatem.
Usuńpozdrawiam :)
Oooooo taki obiad to rozumiem , ba ja mogę zjeść i na śniadanie , na obiad i kolacje
OdpowiedzUsuńmargot... przyznam się... kolację, na śniadanie, na obiad też jadłam... i zrobiłam fotę... i myślę, że kolejne razy będą :))
Usuńpozdrawiam ...
A ja dzisiaj zapiekłam:) I też pycha i zjadłam całą porcję sama:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
widziałam na Twoim blogu... świetny pomysł z tym zapieczeniem...
Usuńpozdrawiam :)
Super danie! Dziękuję za udział w akcji:)
OdpowiedzUsuńMama Alergika ... dziękuję ... cieszę się, że mój pomysł spodobał Ci się...
Usuńpozdrawiam :)