zielony koktajl z sałaty
To był mój pierwszy raz! Jestem pewna, że nie ostatni. Od jakiegoś czasu myślałam by zrobić coś takiego, wiele razy na takie pomysły natykałam się w sieci, ale chyba było mi brak odwagi i przekonania. W lodówce ostatnie listki sałaty, pół banana (został po porannej jęczmiance) i kilka łodyżek natki ... decyzja była prosta, a efekt poniżej. Pożywny, lekko słodkawy, z przyjemną pikantną nutą.
składniki na 2 porcje
- 2-3 liście sałaty lodowej
- 1/2 pęczka natki pietruszki
- 1 banan
- 1-1,5 szklanki zimnej wody
- 1-2 szczypty płatków chili
- po szczypcie kardamonu i imbiru
zmiksować wszystkie składniki, w razie potrzeby dodać zimnej wody w celu regulacji gęstości. można do miksowania dodać kostki lodu lub użyć mrożonego banana. jeśli obawiacie się, że za dużo chili to dajcie mniej. w zimnych potrawach ostrość jest mniej wyczuwalna.TU znajdziecie przepisy na pozostałe szejki z bloga.
Przy okazji, chciałam Wam pokazać jak można podbijać kolor potrawy prostym zabiegiem zmiany tła. Te same warunki oświetleniowe, zmienia się tło i efekt zupełnie inny.
Hm, ja też nie mam na razie odwagi na tego typu koktajle.Ale po Twoim wpisie chyba tez spróbuję.
OdpowiedzUsuńAch, szkoda, że właśnie piję mój koktajl śniadaniowy na słodko:) (Płatki owsiane, banan, jabłko, truskawki, ale i - ha! kardamon:))
OdpowiedzUsuńJutro muszę zrobic taki zielony, zwłaszcza, że zdarza mi się robić z sałaty i pietruszki, tylko nigdy nie przyszłoby mi do głowy dodać takich przypraw :)) To musi być pyszne! Tylko tej ilości chili się obawiam. Dam szczyptę. Bo przeciez imbir też ostry.
Solshine... chyba chili wpisałam za dużo... sypałam na oko... dosypywałam. w zimnym chili nie rozwija swojej ostrości.
Usuńpolecam zielone koktajle... samo zdrowie i duża przyjemność.
pozdrawiam,
ela
Rzeczywiście, przecież prażę przyprawy do wielu dań na samym początku, by wydobyć ich intensywność :) Bez tego są o połowę słabiej wyczuwalne:) Czyli bez obaw wobec 'zimnego chili'.
Usuń