zielona pasta z bobu
uwielbiam tę pastę, szczególnie smaczna i piękna w kolorze jest gdy użyjemy bardzo świeżego i młodziutkiego bobu. tym razem dosmaczyłam ją wyjątkowym, zielonym olejem z awokado i kiszonymi czosnkiem i chili (wyjęte z małosolnych ogórków). podana na żytnim chlebie z kwiatowym akcentem nasturcji była wyśmienitym daniem!
składniki
- 25 dkg młodego bobu
- 2-3 ząbki czosnku (mój był z kiszenia ogórków)
- kawałeczek świeżego chili (moje kiszone - z ogórków) lub szczypta płatków chili
- 1-2 łyżki oleju z awokado (może być zielona oliwa)
- 2 łyżki soku z cytryny
- sól i kminek mielony do smaku
- musztarda - opcjonalnie
przygotowanie
TU pozostałe potrawy z bobu z mojego bloga ... a TU na pasty nie tylko w zielonym kolorze i nie tylko strączkowebób z dodatkiem kopru, gotować w osolonej wodzie ok. 5-10 minut (do miękkości). zahartować zimną wodą i ostudzony obrać ze skórek. wrzucić do kielicha blendera dodając czosnek, chili, sól i mielony kminek lub kumin, olej i sok z cytryny. jeśli w trakcie mielenia masa będzie zbyt sucha dodać czystej wody lub więcej oleju (jak kto woli). opcjonalnie pastę można dosmaczyć łyżeczką dobrej musztardy, dijon lub francuskiej gruboziarnistej - daje to ciekawy smak.
Jeszcze nigdy nie jadłam bobu, jestem ciekawa smaku tej pasty. Chyba spróbuję ją zrobić.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące zestawienie smaków :) Musiała byc pyszna :)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobic :)
OdpowiedzUsuń