placuszki jaglane z kaszy gotowanej z kurkumą, bez jaj i mleka
sezon przeziębień się zaczął więc by wzmocnić odporność i nie dać się zarazkom, kolejne eksperymenty z kaszą jaglaną. nieustające podziękowania dla Iw autorki bloga "Smakoterapia"
składniki na ok. 20 małych placuszków
- 3/4 szklanki kaszy jaglanej ugotowanej z kurkumą (przepis gotowania na dole strony)
- 2 łyżki mąki owsianej lub innej
- 1/3 łyżeczki imbiru
- 1/3 łyżeczki czarnuszki (opcjonalnie)
- 1 cm posiekanej ostrej papryczki (opcjonalnie)
- szczypta soli
- woda gazowana
wszystko oprócz czarnuszki i papryczki zmiksować na gładka masę. dodać tyle wody by ciasto miało konsystencję niezbyt gęstej śmietany. na koniec wmieszać ręcznie czarnuszkę i posiekaną papryczkę. smażyć jak naleśniki ... posmarować patelnię tłuszczem tyko do pierwszej partii placuszków. kłaść na patelnię łyżkę ciasta i pozwolić by się samo rozlało na okrągły placek. smażyć z dwóch stron. fantastycznie smakują z różnymi pastami, sosami i "czatnejami" ale również idealnie zastępują pieczywo. przepis na pikantny jabłkowy czatnej TU
kasza jaglana
była wcześniej ugotowana. za radą autorki bloga smakoterapia najpierw ją podprażam w garnku o grubym dnie, do momentu aż zacznie wydzielać intensywny przyjemny zapach a ziarenka nieco będą skakać. wtedy zalewam wrzątkiem ... uwaga, wszystko bardzo się burzy wiec ostrożnie by się nie poparzyć. odcedzam na sicie i dokładnie płuczę pod bieżącą wodą. używam do gotowania garnka z podwójnym dnem, wtedy nie muszę pilnować by nie przywarła. ociekniętą kaszę przekładam do garnka, wlewam ok 1,5 części wrzątku lekko posolonego, pół łyżeczki kurkumy i prużę ok 15-20 minut bez mieszania. sprawdzam twardość kaszy, jeśli woda wyparowała a kasza jest jeszcze nieco twardawa to dolewam odrobinę wrzątku. tą metodą jaglana zawsze wychodzi sypka i smaczna.
Jak smacznie :)
OdpowiedzUsuńKasza jaglana to samo zdrowie. Nie jadłam placuszków z niej, ale z chęcią to zmienię.
OdpowiedzUsuńPo prostu genialne. Zapisuję przepis od razu!:)
OdpowiedzUsuńKruszynka, whiness, zufi... dziękuję pięknie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
podobno wege kuchnia jest nudna ,ale to nie prawda , wystarczy u ciebie tylko kilka wpisów przejrzeć
OdpowiedzUsuńmargot ... dziękuję za miłe słowa... jak porzuciłam mięso ponad 25 lat temu otworzyło się przede mną morze możliwości... prostych a jakże smacznych...
Usuńpozdrawiam :)
Super placuszki! Ale niestety nie zawierają w składzie głównych składników akcji jesiennej:(
OdpowiedzUsuńhmm... chyba nie doczytałam :(
Usuńprzepraszam zatem i zapraszam po inne inspiracje
pozdrawiam :)
Vegan Monkey, dzięki za zaproszenie... chyba muszę wrócić do kiełkowania :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Ciągle się przymierzam, że w końcu zrobię kaszę jaglaną na pikantnie i ...dalej robię na słodko!;)
OdpowiedzUsuńChyba tymi placuszkami zadebiutuję. W wersji słodkiej są pyszne, więc pikantne może tak samo mi będą smakować:)
Pozdrawiam!
ja zdecydowanie wolę w wersji wytrawnej :)
Usuńhej hej a czy musi być woda gazowana?;) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńwoda gazowana spulchnia, ale można oczywiście użyć zwykłej wody lub innego płynu.
Usuńpozdrawiam :)