kruchy placek ze śliwkami
ciasta nie są moją specjalnością ale czasami trzeba je popełnić, szczególnie gdy oczekuje się gości. sezon śliwkowy, więc wybór był prosty. nie robiłam ciasta z żadnego przepisu ... tak sobie wymyśliłam, mając w pamięci przepis na wytrawny spód do tart warzywnych, że dodam odrobinę cukru i jajo, powinno być dobrze. by ciasto zyskało aromat i nie wymagało większej ilości cukru dodałam cynamon i kardamon ... i było dobrze :)
składniki na blaszkę do tart o średnicy ok. 24-26 cm
- 1 szklanka mąki żytniej
- 3-4 łyżki cukru
- 1/4 kostki masła (50 g)
- 1 jajo
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia (opcjonalnie, nie koniecznie)
- cynamon i kardamon
- ok. 1/2 kilograma śliwek
- cynamon do posypania
- tłuszcz do blaszki
zimne masło siekamy w mące na drobne kawałeczki, dodajemy cukier, jajo i pozostałe sypkie składniki. szybko zagniatamy ciasto. wkładamy na 30 minut do lodówki. ciasto rozwałkowujemy na grubość ok. 1/2 cm i wykładamy na wysmarowaną tłuszczem blaszkę. równo wylepiamy dno włącznie z krawędziami. widelcem spłaszczamy brzegi robiąc karbowany rancik. układamy dookoła śliwki pokrojone na ósemki, skórką do dna. pieczemy w średnio nagrzanym piekarniku (ok 180 st C) 35-40 minut. jeśli spód jest bardzo cienki to wystarczy 30 minut! lekko studzimy i już możemy jeść. najlepiej zrobić ciasto z 2 porcji i tę drugą schować do lodówki bo z pewnością okaże się, że śliwkowy placek zniknie w oka mgnieniu i będziemy mogli natychmiast upiec następny ... uwielbiam śliwkowe ciasta :)
Poproszę kawałek ;)
OdpowiedzUsuńależ proszę się częstować ;)
UsuńO tak, ciacho niesamowicie zachęcające! W śliwkach jest coś takiego, że wszystko czynią... lepszym.
OdpowiedzUsuńlubię sezon śliwkowy ... dodaje śliwki do wszystkiego :)))
UsuńMm, uwielbiam wypieki na mące żytniej. A ciasto ze śliwkami to mój absolutny faworyt ostatnimi czasy. :) Oj, kusisz...
OdpowiedzUsuńunikam maki pszennej więc żytnia do wszystkiego, nawet naleśniki się udają :)
Usuńciasto ze śliwkami to cudna rzecz. w planach moje ukochane knedle ...
pozdrawiam
Boooska
OdpowiedzUsuń:) dziękuję zufiku ...
UsuńJa zrobiłam podobną, tylko jeszcze zalałam czekoladą gorzką ze śmietaną - raz na jakiś czas można poszaleć:) A u mnie dzisiaj parapetówka - przeniosłam bloga na blogspota:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
też myślałam o sosie na wierzch... ale powstrzymałam się w ostatniej chwili... i tak była pyszna :)
Usuńgratulacje z okazji przenosin i parapetówki!
zaraz wpadnę :)
Robiłam Sowią tartę na mące orkiszowej, jutro chyba się skuszę na Twoją na żytniej mące:) Na pewno będzie genialna:)
OdpowiedzUsuńciasto twardsze niż z innych mąk ale fajnie wytrawne w smaku. unikam mąki prszennej.
UsuńRobiłam ją już milion razy! To mój ulubiony przepis :).
OdpowiedzUsuńMona, dziękuję :)
Usuńteż bym zrobiła, śliwki dziś kusiły na bazarowym straganie ... ale temperatury zdecydowanie za wysokie by jeszcze je podnosić piekarnikiem... zatem zjem śliwki na zimno, a tarta jak zrobi się chłodniej
pozdrawiam ciepło,
ela
Dla mnie jest ona idealna na chłodnie letnie dni, nic piękniejszego, natomiast na obiad polecam pierożki z maki żytniej ze śliwkami, jak masz składniki na jedno, znajdzie się i zawsze na drugie, a ciasto tylko z mączki i wody.
Usuń