niedzielny obiad czyli smażone zielone pomidory ... literatura na talerzu
pomidorowy sezon na działce kończy się, te zielone już nie mają szans by dojrzeć. przyznam się, że po raz pierwszy podjęłam próbę wykorzystania ich. za zimową sałatka z octem nie przepadam, więc szukałam innego rozwiązania. zainspirowała mnie moja bliska koleżanka Zuzka, autorka bloga "Pomarańcza i Imbir" , która niedawno opublikowała na swojej stronie przepis na smażone zielone pomidory ... jakby grzebała w moich myślach i na nie odpowiedziała :). oczywiście nieco go zmodyfikowałam, dostosowując do moich upodobań. pominęłam mleko, mąkę pszenną zastąpiłam owsianą, a panierkę zrobiłam z otrębów owsianych i sezamu. oryginalny przepis znajdziecie tu.
składniki
- kilka zielonych (niedojrzałych) ładnych pomidorów
- mąka owsiana - zmieliłam w blenderze płatki owsiane
- otręby owsiane
- sezam
- wiejskie jajo
- sól i utłuczony w moździerzu kolorowy pieprz
- masło klarowane do smażenia
pomidory pokroiłam w poprzek, w grube plastry ok. 1 cm. posypałam solą, utłuczonym kolorowym pieprzem i odstawiłam na 15 minut by przeszły przyprawami i puściły sok.
podałam z kaszą jaglaną ugotowaną z kurkumą i z ósemkami śliwek. doskonale nadają się jako ciepła lub zimna przystawka.
Ale świetne :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne danie!
OdpowiedzUsuńZufik, dziękuję :)
UsuńBardzo ciekawy przepis.:)
OdpowiedzUsuńdana ... dzięki ... pomysł nie mój ...to literacka inspiracja. przeze mnie zmodyfikowana.
Usuńpozdrawiam :)
Też niedawno robiłam
OdpowiedzUsuńsądzę że ja też co roku będę robić w końcówce pomidorowego sezonu ..
Usuńpozdrawiam :)
Też niedawno robiłam
OdpowiedzUsuńpodkradam, już mi nie straszne zielone pomidory na krzaczkach!
OdpowiedzUsuńzuzayana... polecam ...to naprawdę fajny sposób na wykorzystanie pomidorów które nie mają szansy by dojrzeć :)
Usuńpozdrawiam ...
piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
Usuńah ! też robiłam ! ale zupełnie inaczej ! :) ten przepis zapisuję :) :*
OdpowiedzUsuńWyglądają super, tylko... skąd ja wytrzasnę niedojrzałe pomidory:(
OdpowiedzUsuńjeszcze sa do dostania na bazarach ... ja mam resztke dzialkowych
Usuńpozdrawiam :)
Haaaa ja mamw ogrodku...super pomysl, robie w tym tygodniu!
OdpowiedzUsuńa ja nie
OdpowiedzUsuńRewelka - ale zamiast sezamu dałam płatki migdałowe. Chrupią pomidorki jak ciasteczka
OdpowiedzUsuń