burzliwy obiad w czasie burzy
...sałatka na bogato z tego co wpadło do rąk :) z duża ilością bardzo gorzkiej rukoli...pycha ... porcja dla jednej osoby ;) lub dwóch
w ręce wpadło:
wczoraj ugotowane na parze: - duża garść zielonej fasoli szparagowej
- 1 duży ziemniak
- 1/4 papryki
- 1 pomidor bez skórki
- 1 ogórek małosolny domowy
- 3 słodkie śliwki
- 2 cm ostrej papryczki
- 2 garści rukoli
- 2 łyżki oliwy
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1/2 ząbka czosnku kiszonego (z ogórków)
- sól do smaku
wszystkie składniki pokroiłam w spore kawałki, dodałam kostki fety greckiej i składniki sosu. bardzo delikatnie wymieszałam.
to był pożywny ale lekki obiad na burzowe popołudnie
Pyszne składniki, to i sałatka na pewno smaczna ;)
OdpowiedzUsuńBee, lekka i pożywna... w sam raz na upał :)
Usuńsame smaczne rzeczy wpadly do miseczki! :-)
OdpowiedzUsuńMagda, oj tak ... wydawało mi się, ze trochę za dużo różności...ale wszystko ładnie zgrało się smakowo :)
Usuńteż często zjadam takie burzliwe obiady
OdpowiedzUsuńasieja, bo takie są najfajniejsze ;)
Usuńalbo czyszczenie lodówki...to też lubię... wtedy wychodzą najlepsze kompozycje...