pasta z żółtego grochu
przegląd szafki z sypkimi produktami zaowocował odkrytą resztką poczciwego grochu w połówkach. groch ugotowałam późnym wieczorem a na śniadanie zrobiłam z niego pastę. podałam na żytnim chrupkim pieczywie ze śliwkami i ogórkami kiszonym z dodatkiem sałatki z działkowych pomidorów. bardzo to było dobre.
składniki:
- filiżanka ugotowanego grochu
- mała cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka oleju słonecznikowego tłoczonego na zimno
- po 1 łyżce ziarna sezamu i pestek słonecznika
- kawałeczek ostrej papryczki
- przyprawy: sól, sok z cytryny, kminek mielony, cząber, gałka muszkatołowa
żółty groch w połówkach gotujemy najlepiej poprzedniego dnia. możemy go namoczyć na noc lub zrobić inną szybką metodą (robię tak ze wszystkimi suchymi strączkowymi). porcję grochu płuczemy, zalewamy zimną wodą tak by przykryć ziarna (ok. 1 cm nad powierzchnią), gotujemy jakieś 10-15 minut. odstawiamy do ostygnięcia, po czym znowu gotujemy na wolnym ogniu do miękkości często mieszając, aż do odparowania prawie całej wody. cebulę kroimy w piórka i szklimy na suchej patelni cały czas mieszając. sezam i pestki słonecznika prażymy na złoty kolor. do blendera przekładamy groch, cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek, uprażone pestki, olej, posiekaną papryczkę, sok z cytryny i przyprawy. nie zapomnijmy o kminku, to ważna przyprawa do grochu ;). dokładnie miksujemy na bardzo gładką masę. w razie potrzeby w trakcie blendowania ponownie dosmaczamy wg. upodobania. pasta jest puszysta i niezbyt gęsta, więc schładzamy ją w lodówce.
na śniadanie pastę podałam na żytnim pieczywie chrupkim z ogórkiem kiszonym i słodkimi śliwkami ...
sos z pasty z grochu
składniki:
- 3 łyżki pasty z grochu
- 1-2 łyżki gęstego greckiego lub bałkańskiego jogurtu.
na obiad z pasty zrobiłam pyszny sos. po prostu dodałam do niego grecki jogurt i wymieszałam. dawno tak dobrego sosu nie jadłam, nowy ciekawy smak. polałam nim podsmażone z przyprawą prowansalską ziemniaki i rzodkiewki. jako "surówka" ćwiartki słodkich śliwek i długie plastry pikantnych ogórków kiszonych.
Pasta fajna, ale sos jeszcze lepszy:)
OdpowiedzUsuńSkorzystam z pomysłu na pewno:)
dziękuję @sowa_nie_sowa, nieskromnie, sos wyszedł rewelacyjny...sama byłam zaskoczona. jak to warto czasami słuchać się intuicji :)
UsuńŚwietne dwojakie wykorzystanie :)
OdpowiedzUsuńlubię eksperymentować i łączyć smaki.
Usuńbardzo pomysłowe :) fajne, lubię takie kombinacje!
OdpowiedzUsuńagata, dziękuję :)
UsuńNie spodziewałam się, że pasta z grochu może być taka pyszna! :) A sosik jeszcze lepszy, w sam raz na chłodniejsze dni :)
OdpowiedzUsuń